Kreatywność - inaczej też pomysłowość czy innowacyjność to równocześnie ogromna siła napędowa. Poprzez proces tworzenia zużywamy ogromne pokłady energii, ponieważ jest to czynność polegająca na tworzeniu nowych rzeczy, kreowaniu niespotkanych dotąd rozwiązań w przeciwieństwie do odtwarzania , czyli wykonywania czynności, które mamy zaprogramowane w podświadomości. Działań, które przychodzą nam z łatwością, ponieważ cały ich ciąg mamy zarejestrowany w pamięci. Niektórych odstrasza konieczność zaangażowania się i wykazania odrobiny wysiłku i dlatego nie dążą ku kreatywnym działaniom. Niestety nie jest to główna przyczyna braku inwencji u ludzi. Teoretycznie, i zazwyczaj w praktyce bywa, że lenistwo jest głównym determinantem hamującym jakiekolwiek działania. W przypadku kreatywności próżność ludzka jest wspomagana czynnikiem, który ludzie stworzyli dla swojego dobra (tak im się wydaje),a jest nim edukacja .
To właśnie u najmłodszych pomysłowość, twórcze myślenie najlepiej się sprawdza. Młode istoty są ciekawe świata, próbują wszystkiego, są chłonne nowych doświadczeń, aż nagle muszą wstąpić na ścieżkę edukacji. Oczywiście, nie mam w tym momencie nic do samego kształcenia się i zdobywania nowych doświadczeń, jednak obecny system nauczania ewidentnie nie służy ludziom.
Proces szkolnictwa zabija inwencję u dzieci. Lata żmudnej nauki, gdzie każdy uczeń jest zmuszany używać głównie swojej lewej półkuli i jednego rodzaju inteligencji - inteligencji logicznej, matematycznej. Każdy człowiek jest w określonej dziedzinie dobry. Jedyne co musi zrobić to odkryć czym ona jest. W obecnych realiach okazuje się nie być to takim łatwym i oczywistym, właśnie ze względu na charakterystyczny proces edukacji. Wiele młodych osób nie odnajduje się w tej rzeczywistości. Problemem nie jest ich ułomność, tylko skłonność do wykazywania w większej mierze innych rodzajów inteligencji takich jak inteligencja muzyczna, wizualno-przestrzenna, czy intrapersonalna. Obecny system wskazuje wyraźnie schemat wedle , którego mamy postępować ,a mówi on : należy się kształcić jak najdłużej i szukać pracy jak najlepiej płatnej. Wyobraźmy sobie teraz pewnego chłopca, który uwielbia malować i rzeźbić. Chciałby zostać artystą, ale system mówi NIE. Rodzice tłumaczą chłopcu, że nie warto ryzykować i iść tą nieznaną scieżką. Użyją argumentów typu niepewność stałych zarobków, będą też zniechęcać mówiąc : "a któż będzie kupował twoje dzieła chłopcze, skąd wiesz, że będziesz w tym dobry?" W taki właśnie sposób zostaje duszona kreatywność ,a jest to proces, który niezmiernie trudno potem odwrócić. W taki i wiele innych sposobów cały czas innowacyjność i pomysłowość młodych ludzi jest karcona. Jest to smutne, zważywszy na to, że potem dana osoba idzie pracować w narzuconym zawodzie i nie ma możliwości spełnienia się. Nie ma motywacji ,ani radości z wykonanej pracy - wykonuje ją bo musi, ale to ją tylko bardziej przygnębia i męczy. Pomyślmy co by się stało gdyby ten chłopak został malarzem , bądź rzeźbiarzem? Byłby szczęśliwym z pewnością człowiekiem, a o to przecież chodzi w życiu, nieprawdaż? Dodatkowo czerpał by przyjemność z pracy, byłby bardziej umotywowany, a wysiłek przychodziłby o wiele lżej niż w pracy narzuconej. Jego kreatywność nie została by poddana destrukcji - używałby jej hojnie tworząc swoje dzieła.
Można zatem wysunąć klarowną konkluzję - niezmiernie ciężko jest być kreatywnym jeśli robimy rzecz, której nie lubimy, do której po pewnym czasie dostajemy odrazy. Tworzenie czegoś nowego to czysta przyjemność, a jeszcze większą radość przynosi podziwianie efektów tego procesu. Chyba nie muszę nikogo przekonywać, że warto być kreatywnym. Często bywa też tak, że boimy się nowych działań lub zapomnieliśmy, zanikła w nas zdolność do kreowania. Jeśli odczuwamy strach lub/i niepewność przed działaniem zastanówmy się czy tego chcemy w życiu? Wiecznie trzymać się podanego schematu, dzięki czemu będziemy znali w zarysie, każda przyszłą chwile bytu, czy może jednak chcielibyśmy czegoś więcej? Zamknij oczy i wyobraź sobie to... ,a gdyby tak jutro miałby być koniec - byłbyś usatysfakcjonowany tym czego dokonałeś? Natomiast jeśli masz problem z samym procesem, nie martw się, jest to zdolnośc, którą można odbudować poprzez zwykłe ćwiczenia - chociażby poprzez grę w warcaby można ulepszać swoją inteligencję wizualno-przestrzenną.
Drugą płaszczyzną kreatywności miało być ustosunkowanie się tego procesu w wymiarze gry w warcaby.Niestety nie rozpiszę się za mocno na ten temat. Obecnie strumień mojej energii skierowany na warcaby jest bardzo znikomy, więc moja kreatywność w tym temacie w chwili obecnej będzie również mało zauważalna.Zapewne wy też tak macie, gdy interesujecie się danym tematem po jakimś czasie, intensywnych prac drążących temat, nachodzi człowieka pewien przesyt, znudzenie, czy monotonia po czym po jakimś czasie chętnie do tego powróci, ale potrzebuje przerwy, To jest właśnie tego typu sytuacja, jednak obiecałem więc kilka słów napiszę. Kreatywność w warcabach? - na pewno można tu nawiązać do tematu teorii. Niektórzy gracze odtwarzają nauczone schematy,warianty, a nic nie dodają od siebie. Z pewnością można to porównać do prawdziwego życia, posłużyć się tutaj pewną analogią. Może niektórym osobom wydać się, że jest to dziwne, nie pożądane czy nieobyczajowe. Tylko chwileczkę, a któż taki ustala co jest powszechnie w porządku a co nie ? - oczywiście ludzie. Obecnie istnieje kilka takich szlaków i większość ślepo podąża za nimi, a przecież można tworzyć nowe i cóż z tego , że niektórzy spojrzą się krzywo? To właśnie my tworzymy rzeczywistość, to MY decydujemy co jest w normie, a co poza nią. Nie poddawajmy się odgórnym schematom - to samo dotyczy gry w warcaby. Ktoś powie , że tutaj należy grać tak i tak, ponieważ jakiś autorytet tak stwierdził, a co jeśli ktoś chce zagrać inaczej? Może z początku nie będzie to wyglądało na coś dobrego, ale spowoduje to wykreowanie nowej sytuacji/pozycji, niezbadanej, która wymusi myślenie obu zawodników. A o to przecież chodzi w kreatywności. Badanie nowych, nieznanych ścieżek, nie uleganie złudzeniu stabilności i bezpieczeństwa. Każdy z nas wie, że życie jest nieprzewidywalne. Nawet najlepiej zaplanowane i ułożone może zakończyć się katastrofą, więc nie warto tkwić całe życie w porcie, odważ się wypłynąć na szerokie wody i zaczerpnij pełną piersią życia, takiego prawdziwego, a nie sterowanego utartymi schematami.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz